środa, 30 grudnia 2009




Noooooo to była przerwa co się zowie. Kilka miechów więc zanim zacznę coś kontynuować małe noworoczne podsumowanie:

1) klimat jednak się ... ochładza o czym mówi się coraz głośniej. Jakiś haker upublicznił e-maile wysyłane przez prominentnych "ociepleńców" z których jak wół wynika że manipulowano danymi. Klimat-gate jest obecnie bardzo usilnie tuszowana, powstają jakieś niedorzeczne listy poparcia niczym rekomendacje partyjne dla zagrożonych wywałką z kombinatu nierobów. Jakoś bez echa przeszły też wyniki badań pewnego szkota (z całym szacunkiem nie pomnę nazwiska i był to jak najbardziej naukowiec), który wykazał że epoka lodowcowa mogła być procesem który nastawał nie przez dziesiątki lat, a przez kilka miesięcy. Nie zależnie od wszystkiego, jak pasażerowie tonącego Titanika dalej podrygujemy w rytmie walczyka opłat za emisję gazów cieplarnianych.

2) innowacyjność szaleje na maxa ;-) w komórkach mamy już 12 mpix, a Wilkinson po latach badań odkrył że po liczbie trzy mamy liczbę cztery a potem ... pięć i wprowadził golarki 4-ro i nawet bodaj 5-cio ostrzowe - prawdziwy wypas i nowość, konkurenci już teraz zasiadają do skomplikowanych symulatorów multimedialnych aby ustalić dalsze kierunki rozwoju, pojawiają się nieśmiałe wzmianki o liczbie 6 ... ale to chyba już zbyt rewolucyjne jak na jeden rok. LHC stał przez większość roku odłogiem ale miał swój moment tryumfu bowiem pokazano go w filmie Aniły i Demony co spowodowało że wredni jankesi może wreszcie zrozumieją że w Europie też jest hipertechnologia. Mamy nowiutkiego Windowsa 7 którego wygląd przypominana vistę ale ponoć ma być lepszy, możliwości interakcji z nowym systemem nie odbiegają od pierwszych systemów okienkowych klawiatura i mysz trzymają się dzielnie :-)

3) krążą plotki że w USA w jakiejś kopalni znaleziono wreszcie tajemniczą ciemną materię której jakoś nie możemy znaleźć mimo że stanowi 90% masy wszechświata. Poczekajmy jednak z wnioskami bo owo odkrycie może być po prostu marketingowo pr-ową odpowiedzią na LHC.

4) Moja skromna osoba po okresie słodkiego nieróbstwa trafiła do pracy zatem spodziewajcie się moi nieliczni lub wręcz nieistniejący czytelnicy nowego nurtu przemyśleń ale o tym już może w nowym roku.

np to tyle po przerwie

happy new year to all :-)