środa, 3 czerwca 2009

Plany ? a może ...




W zasadzie to nie mam nic do napisania. Pod czachą pusto kompletnie. Uciekłem jak na razie z okropnego miejsca we własnej duszy. Chyba lęk przed tym co w sobie znalazłem okazał się lepszym lekiem niż wszystko inne. Pisałem o tym poprzednio trochę, ten stan ... niesamowite, nieopisywalne. Nie planuję jeszcze życia, nie mam pomysłów. Planuję jednak żyć a to już spory postęp.

A może jedno - chcę postudiować jeszcze trochę, padło na prawo amerykańskie, kurcze wykłady po angielsku trzeba będzie przysiąść :)


cdn...