sobota, 9 czerwca 2012

SZCZĘŚCIE CZ. I




Zrobiłem sobie taki eksperyment poznawczy :-) wpisałem w nieocenionego gugla słowo szczęście i przełączyłem się na obrazy. Pierwszy jaki się pojawił umieściłem wyżej. Jest to oczywiście czterolistna koniczynka mamy więc pierwsze możliwe podejście do tematu szczęścia i pierwszą możliwą definicję tego pojęcia. Można więc szczęście rozumieć jako ogólnie pozytywny bilans różnych zdarzeń w życiu lub też po prostu takie własnie "szczęśliwe" zdarzenia same w sobie. Mieć szczęście to po prostu osiągać pozytywne rezultaty w rożnych sytuacjach losowych. Symbolem tak pojętego szczęścia jest min. nasz koniczynka. Tak wiem wstawiłem jakiś mało kontrowersyjny banał powyżej ale w sumie to dość ciekawe że szukając wyjaśnienia czym jest szczęście na portalu gdzie kolejność prezentacji wyszukiwanej treści związana jest głównie z popularnością rozumianą jako częstość wyświetleń jako pierwsze wyświetla się moim przynajmniej zdaniem raczej marginalne czy może raczej poboczne jego rozumienie. Mieć szczęście i być szczęśliwym mimo podobieństwa semantycznego znaczy jednak całkowicie coś innego. Czy nasz koniczynka jest w jakimś sensie znakiem że popularne i powszechne rozumienie "szczęścia" oscyluje wokół tego własnie "mania" szczęścia bardziej niż "bycia" szczęśliwym? Nie wiem nie mam dość wiedzy aby oceniać algorytm który wyświetla wyniki ot taki ciekawy przypadek na początek tego co będę chciał napisać dalej. Ale to już będzie w następnej części ;-)